Autor: KAROL KAJDA
Tytuł: NAMIĘTNOŚĆ OGNIA
Wydawnictwo: WYDAWNICTWO DYGRESJE
Ocena: 3/5
Polecam: NIE DO KOŃCA
"Chcę Ci powiedzieć, że wciąż tu będę!
Wciąż będę na zdjęciach, w jednostce, nigdy stąd nie odejdę!"
Chciałabym zacząć jakoś pozytywnie tą recenzję, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Książka mnie niestety rozczarowała. Czytając opis do niej, spodziewałam się opowieści, która mnie porwie, głównie ze względu na tematykę, której spodziewałam się, że będzie dotyczyła - czyli pracę strażaka, jej plusy i minusy, codzienność. Ogień od zawsze mnie fascynuje, pociąga, ale również przeraża. Pomyślałam więc, że skoro książka napisana jest przez strażaka OSP - będę miała do czynienia z czymś w rodzaju studium tego zawodu połączonego z romansem w tle. Jakąś niedopowiedzianą historią. Tajemnicą. W zamian za to otrzymałam momentami zupełnie ze sobą nie związane pojedyncze rozdziały, które równie dobrze mogłyby być oddzielnymi, krótkimi opowiadaniami. A co do tematyki, przez oba autor się właściwie prześlizgnął. Przyznam szczerze, że nie do końca rozumiem jego zamysł, nie wiem dlaczego w taki, a nie inny sposób skonstruował swoją książkę, ale mi osobiście to nie odpowiadało. Tak samo jak ciągłe przeskoki czasowe, o których orientowałam się dopiero w trakcie rozdziału, kiedy w końcu padały słowa w jakiś sposób ten przeskok oznajmujące.
~
"Namiętność ognia" jest debiutem Karola "Szpaczka" Kajdy, należącego do Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz jednostki OSP, jak możemy przeczytać w krótkiej informacji dołączonej do książki. Początkowo książka miała być skierowana wyłącznie do druhów z jednostki OSP, znajomych, małego grona czytelników, którzy w sposób mniej lub bardziej przypadkowy trafiliby na tą właśnie pozycję. Jednak jak widać trafiła ona do szerszego odbiorcy, a dzięki temu i do mnie. Przyznam szczerze, że gdybym na tą książkę trafiła w księgarni, prawdopodobnie nie zdecydowałabym się na jej zakup, jednak dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dygresje, miałam możliwość się z nią zapoznać za co bardzo dziękuję. Nie powiem, że żałuję, że ją przeczytałam, czy że zmarnowałam z nią czas. Tak nie było. W pewnym momencie nawet wciągnęłam się w historię Bartka, kibicując mu po cichu, licząc na to, że mu się poukłada w życiu, jednak po przeczytaniu całości, mam wyłącznie mieszane odczucia. Dlaczego?
~
W głównej mierze dlatego, że mimo, iż poświęcona jest oddaniu służbie w OSP, to jednak ta praca mimo wszystko miała w książce drugoplanową rolę. Opisy zdarzeń były krótkie, to było bardziej ślizganie się po temacie wypełnione żargonem i jakimś takim chaosem. Ja oczekiwałam czegoś głębszego, czegoś po prostu innego. Jeśli chodzi o sam język, momentami jak dla mnie jest zbyt prosty, wręcz ubogi, taki trochę nieoszlifowany, jakby czegoś brakowało w składni zdań, nie wspominając już o wszechobecnych przekleństwach. Dodatkowo zakończenie, które niestety jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe i odrealnione, było dopełnieniem tego uczucia niedosytu. Także mimo początkowo pozytywnego nastawienia, książkę odkładam na półkę biblioteczki z mocno mieszanymi uczuciami. Jednak liczę na to, że nie zrazicie się do tej pozycji - w końcu każda książka zasługuje na danie jej szansy, fakt, że mi osobiście nie przypadła do gustu? Nie musi oznaczać, że tak będzie również w Waszym przypadku. A jeśli już ją czytaliście, albo sięgniecie po nią, chętnie posłucham Waszej opinii. Miłej lektury! :)
ZA MOŻLIWOŚĆ ZRECENZOWANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ SERDECZNIE
Na razie odpuszczę, bo nie są to moje klimaty, a ja mam długą listę do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
W sumie Ci się nie dziwię, ale daj jej kiedyś szansę, chociażby z ciekawości :) Dziękuję za komentarz ^^
UsuńTrzeba przyznać, że okładka jest bardzo zachęcająca. Wygląda pięknie! Wnętrze jednak to nie mój klimat, dodatkowo ta nie do końca pozytywna opinia nie przekonała mnie do książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Królowa Książek
Niestety, chciałam naprawdę napisać coś pozytywnego, ale nie udało mi się, wolałam być zwyczajnie szczera :) A co do okładki, przyznam szczerze, że gdybym zobaczyła ją gdzieś w księgarni, pomyślałabym, że to jakieś romansidło i nie sięgnęłabym po nią :O Dziękuję za komentarz :)
UsuńW recenzjach warto być właśnie szczerym. Dobrze, że nie słodziłaś na siłę, to się ceni! A okładka, faktycznie... Jak się zastanowić, można pomyśleć, że to romans czy nawet erotyk. :D
UsuńTo zdecydowanie nie jest pozycja dla mnie, ale okładka przepiękna, szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Szkoda :) Dziękuję i pozdrawiam :*
UsuńChyba jednak się na nią nie skuszę. Na pewno nie w najbliższym czasie 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze.blogspot.com
W sumie Ci się nie dziwię, chociaż jak będziesz miała okazję to daj jej szansę, może akurat Ci się spodoba :) Pozdrawiam :)
UsuńPóki co lista "do przeczytania" jest stanowczo za długa a czasu zdecydowanie za mało :(
UsuńAle dam jej szansę, kiedyś na pewno :)
Zapomniałam napisać, że te zdjęcie jest cudowne ❤️❤️
Jakbym chciała zrobić podobne to znając moje szczęście popaliłabym paluchy :D
Świetna recenzja. Generalnie jestem zakochana w wizualnym stylu, w jakim utrzymujesz swojego bloga :) Pięknie (u mnie panuje kolorystyczny chaos hehe)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Kasia
ha ha ha jakoś tak dobrze się czuję, kiedy mam opanowaną sytuację wizualnie ha ha :) A co recenzji - dziękuję ślicznie :*
UsuńUff! Miałam tę książkę wziąć do recenzji, ale ostatnie zrezygnowałam na rzecz "Upadku nadziei". Niestety, ta książka też mnie rozczarowała, chyba nawet bardziej niż ta Ciebie
OdpowiedzUsuńOh, to niedobrze, może kolejne będą ciekawsze :) Dziękuję za komentarz :) Pozdrawiam ^^
UsuńTy nie do końca polecasz, a ja wiem, że to nie jest pozycja dla mnie i raczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
To jeśli nie jest to pozycja dla Ciebie to faktycznie, nie czytaj ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam. Okładka świetna , a treść już nie koniecznie
OdpowiedzUsuńNiestety...
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po książki polskich pisarzy i chyba tym razem również sobie je podaruję...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Oh nie sugeruj się jedną negatywną recenzją, jest wiele świetnych książek polskich pisarzy, kryminałów czy obyczajówek, na pewno znajdziesz coś dla siebie :) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie postawiłam na szczerość :) A okładka dla mnie jest dokładnie taka, erotyczna LOL Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wyszło jak wyszło z tą książką :/
OdpowiedzUsuńWydawała się być przyjemną lekturą, ale chyba ostatecznie zrezygnuję z niej. No chyba, że kiedyś wpadnie mi w ręce w bibliotece ;)
Świetna recenzja! Zostaję na dłużej! Pozdrawiam, Daria z book-night
Powiem Ci, że jak przeczytałam opis to też miałam zupełnie inne oczekiwania, myślałam, że to będzie powieść poświęcona pracy straży pożarnej z miłością w tle, niestety, rzeczywistość okazała się zupełnie inna, wręcz zaskakująca, szkoda :) Dziękuję, że zajrzałaś, pozdrawiam! :)
UsuńPrzyznam szczerze, że znając moje szczęście też się obawiałam, ale postawiłam obok miskę z zimną wodą i od razu topiła kartkę po zrobieniu zdjęcia 😂😂😂
OdpowiedzUsuń