WYDAWNICTWO: Czarna Owca
TYTUŁ ORYGINAŁU: "The Fourth Monkey"
ILOŚĆ STRON: 432
KATEGORIA: thriller, kryminał
OPINIA: Jeśli lubicie dobrze skonstruowane kryminały, gdzie opisy morderstw są momentami naprawdę plastyczne, a morderca jest zawsze o krok czy dwa przed policją? To jak najbardziej POLECAM! Ale nie oczekujcie bóg książkowy wie czego! 😉
OCENA: 7.0
"Dorośli rzadko kiedy pomoc przyjmują ze strony dzieciaków. Wielu z nich w ogóle ich nie zauważa. Dzieci gubią się na tle życia, podobnie jak zwierzęta i starzy ludzie."
Tajemniczy seryjny morderca zwany przez policję Zabójcą Czwartej Małpy sieje grozę wśród mieszkańców Chicago. Policja od lat bezskutecznie próbuje odkryć jego tożsamość.
Przełomem w śledztwie jest wypadek, w którym pod kołami autobusu ginie pieszy. Prawdopodobnie to Zabójca Czwartej Małpy: przy zwłokach zostaje znalezione charakterystyczne pudełko z fragmentem ciała uprowadzonej ofiary.
Detektyw Sam Porter w kieszeni marynarki mężczyzny znajduje pamiętnik. Musi wejść w umysł psychopaty, by zrozumieć jego zagmatwaną historię i odnaleźć ostatnią porwaną osobę. Zanim będzie za późno…
„Czwarta małpa” kilka tygodni temu opanowała wręcz bookstagramy wywołując zarówno fale zachwytu jak i trwogi. Sugerując się recenzjami i ogólnymi pochwałami pod adresem tego tytułu spodziewałam się, że jego lektura dosłownie „zmiażdży” mnie - efekt? Niestety mija się z oczekiwaniami. Książkę owszem czyta się szybko i wciąga, szczególnie fragmenty będące pamiętnikiem mordercy - zapiski są kontrowersyjne, są niepokojące, wręcz nierealne, ale koniec końców to tylko fabuła, więc autor popłynął popuszczając wodze „chorej” wyobraźni. Jeśli chodzi o samo śledztwo, to niestety rozczarował mnie główny bohater - osobiście wolę, kiedy mam do czynienia z męskim i takim „szorstkim” detektywem, a może po prostu jestem już trochę zmęczona wątkiem zranionego i załamanego głównodowodzącego sprawą? W każdym bądź razie o wiele większą sympatię wzbudzili we mnie bohaterowie drugoplanowi. Sam morderca wydaje się być ciekawą postacią i pierwsza część zdecydowanie nie wyczerpuje tematu. Czy czekam na kolejny tom? Jasne, ale głównie dlatego, że chciałabym dowiedzieć się więcej o samym mordercy i jego motywach działania, osobiście nie lubię, kiedy thriller sensacyjny ma otwarte zakończenie. Jeśli lubicie dobrze skonstruowane kryminały, gdzie opisy morderstw są momentami naprawdę plastyczne, a morderca jest zawsze o krok czy dwa przed policją? To jak najbardziej POLECAM! Ale nie oczekujcie bóg książkowy wie czego! 😉
ZA KSIĄŻKĘ DZIĘKUJĘ:
Też wolę zamknięte, najlepiej szczegółowo wyjaśnione zakończenie. Ale nie mówię nie, może jeśli wyjdzie kolejny tom nadrobię i ten :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jako całość - o ile nie będzie więcej tomów, bo takiej niekończącej się opowieści jak wiesz nie lubię strasznie - książka jest warta przeczytania, jak najbardziej, chociaż na mnie nie zrobiła jakiegoś piorunującego wrażenia :D
UsuńPo przeczytaniu Twojej recenzji stwierdzam, że będę musiała sama przeczytać tę książkę i ją ocenić. I przede wszystkim nie będę "oczekiwać bóg książkowy wie czego"! :)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze :)
UsuńPlanuję lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuńMiłej lektury zatem!
UsuńSłyszałam wiele dobrego o tej książce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Książkowa Przystań
Ja też i będąc po lekturze? Nie do końca rozumiem zbiorą histerię i zachwyt wyjątkowością tego tytułu - czytałam lepsze :D
UsuńW sumie to same dobre opinie są o tej ksiażce, a ja jestem coraz bardziej jej ciekawa. :D
OdpowiedzUsuńW takim razie miłej lektury jeśli zdecydujesz się ją przeczytać :)
UsuńMam podobne odczucia po przeczytaniu tej książki. Gdyby nie fragmenty pamiętnika była by bardzo średnia.
OdpowiedzUsuńO to to to! :)
UsuńZ chęcią sięgnę po ten tytuł jak tylko znajdę chwilę czasu :) Już tyle pozytywnych opinii o niej czytam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie przyjemnej lektury! :)
UsuńWyglada na to, że Czwartą Małpę przeczytam, bo już do mnie idzie ;) mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz, to ciekawa jestem czy Ci się spodoba, czy nie, bo dla mnie taki średniak, naprawdę nie wiem skąd te zbiorowe zachwyty, gdyby nie wstawki w postaci pamiętnika i bardzo chorych akcji rodziców mordercy, to książka w ogóle by mnie zwróciła mojej uwagi na siebie ;)
UsuńBohaterowie drugoplanowi zrobili tu niewątpliwie robotę ;)
OdpowiedzUsuńMi się podobała, fajnie się czytało, ale znam lepsze :D