WYDAWNICTWO: Muza
TYTUŁ ORYGINAŁU: "Umwelt"
ILOŚĆ STRON: 420
KATEGORIA: kryminał, thriller
OPINIA: Jeśli lubicie ciekawie skonstruowane oraz nieoczywiste kryminały - to POLECAM! 🌼
OCENA: 7.0
"Całą drogę towarzyszyło mu niepokojące uczucie. Wydawało mu się, że słyszy kroki, czuje mrowienie na ciele, jakby ktoś oplótł go siecią i wlókł za sobą niczym trofeum. Ktoś nierzeczywisty - utkany z wyobrażeń i strachu."
Policja znajduje w parku ciało nauczycielki. Jedynym śladem, jaki zabójca pozostawia na miejscu zbrodni, jest motyl, wciśnięty do kieszeni płaszcza ofiary. Sprawą kieruje doświadczony śledczy Adam Berger. Zaczyna się wyścig z czasem, w którym ceną za błędy i nadmiernie rozrośnięte ambicje jest ludzkie życie.
Miastem wstrząsają kolejne zabójstwa, które odciskają silne piętno na życiu młodego lekarza Tomasza Witkowskiego. Wprowadzają chaos w jego uporządkowany świat i sprawiają, że Witkowski obsesyjnie dąży do poznania prawdy. Nieuchwytny morderca wciela w życie plan, którego realizacja wymaga ofiar, w którym rzeczywistość przeplata się z retrospekcjami i trudno odróżnić jawę od snu. Giną kolejne osoby, a elementy układanki wciąż do siebie nie pasują. Komisarz Adam Berger musi się zmierzyć z niezwykle przebiegłym i budzącym grozę psychopatą. Czas ucieka. Kto pierwszy zdoła dotrzeć do prawdy?
„Umwelt” to kryminał-zagadka. Dlaczego? Otóż dlatego, że mimo, iż przeczytałam książkę uważnie od początku do końca, starając się usilnie nie dać odciągnąć od konkretów bardzo momentami kwiecistym i metaforycznym językiem / stylem autora, wciąż nie umiem odpowiedzieć na pytanie: co autor miał na myśli odnosząc się do idei „umweltu” i w jaki sposób w ogóle ten „wokół-świat” odnosi się do samego mordercy. A propos „umweltu” - jest to teoria pewnego biologa mówiąca o subiektywnym postrzeganiu swojego otoczenia przez żywe organizmy oraz sposobie w jaki to postrzeganie determinuje ich zachowanie. Sam pomysł na fabułę, jej poprowadzenie oraz zbudowanie postaci? Są wielkim plusem tego tytułu - akcja się nie dłuży, wręcz przeciwnie ciągle coś się dzieje, a trup ściele się gęsto. Główny bohater mimo traumatycznych przeżyć związanych z utratą żony nie „zalewa robaka” i nie użala się nad sobą na co drugiej stronie, a przeplatanie aktualnych wydarzeń swego rodzaju wspomnieniami / pamiętnikiem młodego lekarza Tomasza Witkowskiego dodaje wszystkiemu tylko specyficznego klimatu. Rozczarowało mnie zakończenie, które zostało w moim odczuciu potraktowane po macoszemu - w pierwszej chwili aż nie mogłam uwierzyć, że książka tak starannie zbudowana i przemyślana została w tak brutalny sposób ucięta. Brak tu zamknięcia dochodzenia, przesłuchania mordercy, a co za tym idzie wyjaśnienia dlaczego zrobił to, co zrobił. Wspomniane przeze mnie braki nie pozwalają mi w pełni zachwycić się debiutem Przemysława Żarskiego, jednak jeśli lubicie ciekawie skonstruowane oraz nieoczywiste kryminały - to POLECAM! 🌼 Czytaliście? Planujecie? 🤔
Okładka tej książki parę razy wpadła mi w oko, ale do tej pory nie poświęcała mi zbyt dużej uwagi. Dzięki Twojej recenzji, poczułam że chcę ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że książka przypadnie Ci do gustu :)
UsuńTo słabe zakończenie... Szkoda zmarnowanego potencjału. Chociaż sama fabuła wydaje się na tyle ciekawa, że może kiedyś dam jej szansę ;)
OdpowiedzUsuńTo nawet nie to, że słabe, ale takie niedopracowane, otwarte, niedopowiedziane... Sama książka jest naprawdę warta uwagi :)
UsuńObawiam się, że kwiecisty styl autora mnie skutecznie zniechęcił do lektury - nie lubię czegoś takiego w kryminałach, gdzie trzeba się skupić na podsuwanych pod nos wskazówkach. :/
OdpowiedzUsuńRozumiem, chociaż powiem Ci, że po jakimś czasie przestało mi to tak bardzo przeszkadzać :)
UsuńOpis brzmi nieźle. Mimo, że zakończenie jest nieco rozczarowujące, chętnie przekonam się kiedyś czy "Umwelt" przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńOkładka mi się podoba hihi
Mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńMoże być ciekawe, akurat w moim stylu:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba :)
Usuń