wtorek, 3 kwietnia 2018

#72 LOKATORKA - J.P. DELANEY

DATA PREMIERY: 14-06-2017
WYDAWNICTWO: Otwarte
TYTUŁ ORYGINAŁU: "The Girl Before"
ILOŚĆ STRON: 460
KATEGORIA: thriller, kryminał
OPINIA: Jeśli lubicie nieoczywiste thrillery, gdzie nic nie jest do końca takie, jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka - to jest to książka dla Was.
OCENA: 8.5






"[...] nie można opowiedzieć drugi raz tej samej historii i spodziewać się innego zakończenia."




Idealne mieszkanie. Wymarzona lokatorka. Doskonała zbrodnia.

Emma już nie mieszka przy Folger Street 1, na jej miejsce wprowadza się Jane. Obie lokatorki, obecna i była, są do siebie bardzo podobne: kolor włosów, rysy twarzy, pragnienie rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Ultranowoczesne mieszkanie wymaga dostosowania się do surowych reguł narzuconych przez właściciela, ale wydaje się idealne do porządkowania życiowego chaosu. Kobiety łączy coś jeszcze – enigmatyczna więź z właścicielem apartamentu. Jednak po pewnym czasie obok pożądania pojawia się niepewność i niepokój. Co różni Emmę i Jane? Emma już nie żyje, Jane jeszcze tak.



 „Lokatorka” czekała na swoją kolej na mojej liście „must read” już od kilku miesięcy, grzejąc cierpliwie miejsce na półce biblioteczki. Czy żałuję, że aż tyle zajęło mi sięgnięcie po nią? Niezupełnie. Czasem chyba lepiej przeczytać dany tytuł, gdy kurz po zbiorowej ekscytacji książkoholików opadnie i można wtedy w 100% skupić się na tym, co zawiera, bez oglądania się na opinie innych :) Dla mnie lektura tej pozycji była jak łyk świeżego powietrza - po kilku książkach, gdzie bohaterowie i fabuła były tak gęste i tak „szalone”, że miałam wrażenie, iż wręcz „krzyczą” na mnie swoją treścią i przekazem, „Lokatorka” okazała się czymś zgoła odmiennym. Bohaterowie są ciekawi, wielowymiarowi i jak okazuje się z każdą kolejną stroną - kompletnie inni, niż moglibyśmy początkowo przypuszczać. Nikt z nich koniec końców nie okazuje się być takim charakterem, za jakiego ją/go mieliśmy i to mnie właśnie ujęło podczas czytania. Autor w umiejętny sposób tak manewrował słowem i zachowaniami postaci, że stworzył nam ich pewien obraz, któremu jak się później okazało - brakowało mimo wszystko najistotniejszych barw. Jeśli lubicie niebanalne thrillery, gdzie nie wszystko dostajecie od razu podane na tacy, a akcja zagęszcza się stopniowo i w sposób nieoczywisty? Do tego w gratisie dorzucone zostaje Wam ciekawe studium przeróżnych fobii oraz nietuzinkowy dom - to jest to pozycja zdecydowanie dla Was i serdecznie Wam ją POLECAM! 🌿 Macie zamiar po nią sięgnąć? A może już ją czytaliście jakiś czas temu? Jak Wasze wrażenia?

36 komentarzy:

  1. Słyszałam tak skrajnie różne opinie o tej książce, że wreszcie muszę sama wyrobić sobie o niej zdanie. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że tak :) Zwłaszcza, że moim skromnym zdaniem to całkiem ciekawy thriller - bynajmniej ja nie zmarnowałam z nim ani minuty :)

      Usuń
  2. Uwielbiam te Twoje krótkie recenzje- do rzeczy i na temat :) Lokatorkę czytałam w marcu i też się cieszę, że odczekałam, bo na fali zachwytów mogłabym być zawiedziona. Chociaż zakończenie nie było dla mnie niesamowite, bo po tym jak wiele osób mi napisało, że będę zaskoczona, to byłam przygotowana nawet na to, że to główna bohaterka zabija haha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja „Lokatorkę” też w marcu przeczytałam, ale nie zdążyłam z recenzją na czas, za to powiem Ci, że sięgając po książkę? Kompletnie nie pamiętałam już tych recenzji sprzed miesięcy, więc nie wiedziałam czego mogę się spodziewać - dla mnie to była taka czysta, biała kartka i chyba dlatego tak dobrze mi się ją czytało a zakończenie zaskoczyło w kwestii każdego z bohaterów, ponieważ każdy z nich okazał się nie do końca takim, jakim byli początkowo „pisani” :)

      Usuń
  3. Czytałam pod koniec zeszłego roku. Dobra książka. Naprawdę.
    Chociaż te sceny perwery można było odpuścić, bo taki Grey w wersji light się robił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że ja pisząc kilka dni po przeczytaniu książki tę recenzję kompletnie zapomniałam o tych scenach? Faktycznie, w trakcie czytania wywołały u mnie swego rodzaju uśmieszek politowania, ale nie wpłynęły na całość oceny, bo w ogóle nie zwróciłam na nie uwagi, kiedy zastanawiałam się nad moją opinią na temat tego tytułu ;)

      Usuń
  4. Ja nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Naprawdę namieszała w głowie! Ile tam się działo... chociaz niektóre zachowania bohaterek mnie denerwowały, to sama ksiązka była świetna i polecam kazdemu.
    pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i mnie się bardzo podobała, miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo bym chciała ją przeczytać! Od dawna się zbieram i choć pewnie na razie jeszcze chwilę będziemy się mijać, to myślę, że na pewno w końcu po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że powinna Ci się spodobać - ja spędziłam miło z nią czas, ciekawy thriller :)

      Usuń
  7. Bardzo szybko ją pochłonęłam. Fajny, trzymający w napięciu thriller :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Stoi i kurzy się na półce :D Ale prędzej czy później na pewno ją przeczytam, mam nadzieję, że spodoba mi się równie mocno :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjjj to ściągaj ją z tej półki, niech skończy grzać swoją miejscówkę i pochłonie Cię w trakcie lektury 😅

      Usuń
  9. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać Lokatorki ale chętnie przeczytam! Też często te wszystkie sławne i popularne książki czytam dopiero po pewnym czasie, wtedy nie ma się zbyt wielu oczekiwań i książkę o wiele lepiej się czyta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak jest najlepiej, bo człowiek nie ma za uszami tych wszystkich opinii i może sobie spokojnie wyrobić własną :)

      Usuń
  10. Miałam okazję zapoznać się z tą książką i bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam tę ksiązkę, jest cudowna, podobna do ,,Za zamkniętymi drzwiami". Obie bardzo mi się podobały.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/historia-zych-uczynkow-katarzyna.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, przede mną wciąż jest „Za zamkniętym drzwiami” :)

      Usuń
  12. U mnie na półce ciągle czeka. Eh, za dużo tych książek...;)
    https://slonecznastronazycia.blog/

    OdpowiedzUsuń
  13. Skończyłam ją czytać całkiem niedawno i choć podobała mi się, to nie rozumiem jej fenomenu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, dla mnie to po prostu świetnie napisany thriller i tyle, na pewno nie nazwałabym go nie wiadomo jak genialnym i kultowym 😉

      Usuń
  14. Jakiś czas temu ją kupiłam, ale na razie czeka na swoją kolej na półce. Póki co nie mam weny do thrillerów :D

    http://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohhh czasem tak bywa, rozumiem to - ja mam podobnie z romansami czy obyczajówkami, muszę mieć na nie fazę 😉

      Usuń
  15. "Lokatorka" to historia przede wszystkim bardzo oryginalna i ciekawa. Zarwałam dla niej nockę i nie żałuję tego. Sama byłam jedą z pierwszych osób, ktore ją czytały, więc jeszcze nie było tej całej "fali ekscytacji" i moglam spokojnie wyrobić sobie o niej własne zdanie. Jedyne co mnie rozczarowało to fakt, że odgadłam, kim jest morderca zanim zostało to wyjaśnione.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, ja powiem Ci, że zastanawiałam się nad tą możliwością, jeśli chodzi o to kim okazał się morderca, ale nie żałuję, bo koniec końców fajnie zostało to wszystko rozpisane :)

      Usuń
  16. Jeszcze nie czytałam, ale po Twojej recenzji być może po nią sięgnę, bo lubię takie "klimaty".

    Pozdrawiam cieplutko,
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to mam nadzieję, że książka przypadnie Ci do gustu i będziesz się dobrze bawiła czytając :)

      Usuń
  17. Tyle juz czekam żeby przeczytać tę książkę, że aż wstyd!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak dla mnie jedna z najlepszych książek zeszłego roku. Generalnie uwielbiam thrillery, ale nieczęsto zdarzają się takie, jak Lokatorka. Pamiętam, że nie mogłam się oderwać od tej książki i żałowałam, że już ją skończyłam, gdy było po wszystkim. Na pewno będę się rozglądać za kolejnymi książkami tej autorki :)

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że pomysł na fabułę jest tu bardzo oryginalny przez to tym mocniej przyciąga i sprawia, że ciężko jest się oderwać od książki :)

      Usuń

Hej! Bardzo Ci dziękuję, że pojawiłaś/łeś się na moim blogu - będzie mi tym bardziej miło, kiedy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję! :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.