piątek, 1 grudnia 2017

#50 DESZCZOWA KOŁYSANKA - JOLANTA KNITTER-ZAKRZEWSKA

Premiera: 29-08-2017
Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res
Autor: Jolanta Knitter-Zakrzewska
Tytuł oryginału: Deszczowa kołysanka
Ilość stron: 258
Kategoria: kryminał, powieść sensacyjna 
Słowa klucze: detektyw, morderstwo, samotność, przeszłość
Ocena: 5/5




"Obserwowałem ludzi. Oceniałem ich bezustannie. Analizowałem. Taką mam pracę. Nic nie mam poza nią. Jest moją damą, panią, kochanką, żoną, matką. Poza tym jestem wypalony. Jestem skończony. Nie chce mi się żyć. Śmierć mnie nie przeraża. Będzie spotkaniem. Moim spotkaniem z Elą."




Nazywam się Daniel Grot i mam czterdzieści trzy lata. Od śmierci żony jestem sam, nie chcę z nikim się wiązać. Jedynym moim towarzystwem wieczorami są ryby w akwarium, a jedyną przyjemnością – e-papieros i koniak. Tak, jestem alkoholikiem i nie zamierzam się tego wstydzić. Jestem też detektywem i działam sam. Praca to moja żona, moje życie i zapomnienie. Pierwsza sprawa, którą chciałem rozwikłać, to śmierć ukochanej Eli, ale się nie udało. Moja siostra Anna wierzy w boży plan i że czasem, by mogło być dobrze, najpierw musi być źle. U mnie jednak po stracie Eli niewiele się zmieniło, poza tym, że jeszcze bardziej stwardniałem, zobojętniałem i coraz rzadziej wypuszczam demona z piwnicy swojej duszy. Zamiast tego rzuciłem się w wir pracy, zgiełk miasta i tłum ludzi wokół siebie, żeby nie myśleć, nie czuć, nie pamiętać.



Głównym bohaterem tego rewelacyjnego i na swój sposób nowatorskiego w moim odczuciu kryminału jest detektyw i były policjant - Daniel Grot. Mężczyzna swego czasu staczał się regularnie po równi pochyłej, czego efektem było nie tylko wyrzucenie z pracy, ale również utrata prawa jazdy i szacunku w oczach byłych współpracowników, kolegów, oraz samego siebie. Gdyby nie to, że posiada kochającą rodzinę, która nie pozwoliła mu się wykończyć i zapić na śmierć? Prawdopodobnie Grot skończyłby gdzieś pod mostem, przegrywając swoje życie ostatecznie. Przyczyną jego załamania była przypadkowa śmierć jego ukochanej i partnerki podczas nieudanej akcji policyjnej. Choć od tego wydarzenia minęły dwie dekady, Daniel nie pogodził się z tą stratą i wciąż jest sam, od czasu do czasu wikłając się w skomplikowane relacje z kobietami, które tylko utwierdzają go w przekonaniu, że samemu jest mu zdecydowanie najlepiej. W książce występują również inni, bardziej drugoplanowi bohaterowie - mamy tu fragmenty poświęcone jego siostrze - Annie, przewijają się na stronach książki również kolejni klienci biura detektywistycznego, ofiary, potencjalni podejrzani. Każdy ma własną historię - nie mniej interesującą i poruszającą, przez co "Deszczową kołysankę" czyta się wręcz ekspresowo i z dużym zainteresowaniem. 


"W życiu muszą być priorytety,
rzeczy ważne i rzeczy nieistotne, kłopoty prawdziwe
i wyolbrzymione przez nas samych. W przeciwnym razie
sprawy tracą właściwe proporcje, harmonia pryska jak
bańka mydlana, chaos wyziera z każdej minuty dnia, a my
trwonimy życiową energię na sprawy mało ważne."




"Szczęście pojawia się zupełnie nagle. (...)
Zazwyczaj w momencie pogodzenia się z życiem,
z tym, co jest, i docenienia tego, co jest."



Przyznam szczerze, że jestem w szoku. Kompletnie nie rozumiem, jak to jest możliwe, że ja tej książki w ogóle nie widziałam na kontach bookstagramowych! Jak to?! Why?! Przecież "Deszczowa kołysanka" jest po prostu świetna! A ja jestem wręcz zachwycona! Chyba nigdy jeszcze nie czytałam w ten sposób skonstruowanego kryminału, gdzie książka podzielona jest na pięć części i każda poświęcona jest innej sprawie kryminalnej, którą zajmuje się prywatny detektyw łączący wszystko w spójną całość. Nie dość, że w ten sposób wciąż na nowo zaczynamy rozkminiać kolejne morderstwa? To jeszcze mamy okazję poznać wielu bohaterów drugoplanowych, którzy dodają specyficznego klimatu i kolorytu tej powieści. Książka jest krótka, ma zaledwie 258 stron, plus wydana jest w małym, prawie kieszonkowym wydaniu, jednak podczas jej lektury ma się wrażenie? Że wszystko zostało wręcz w sposób idealny zamknięte w tym niewielkim formacie. To, co kupiło mnie zupełnie? To fakt, że narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, a co w tym wszystkim jest najlepsze? Do głosu w niej dochodzą przeróżne postaci - nie tylko główny bohater, ale również charaktery poboczne. Niesamowicie fajny i chwytliwy zabieg, bowiem w ten sposób możemy 'wejść w głowę' przeróżnych osób - widzimy sprawy, ich zachowania i problemy z różnych perspektyw i mimo ilości narratorów? Nie da się w tym wszystkim pogubić! Akcja rozgrywa się na przestrzeni kilku lat - w życiu Daniela niewiele się zmienia, wciąż jest prywatnym detektywem i samotnym mężczyzną poświęcającym czas i energię na rozwiązanie kolejnych zagadek kryminalnych. Jednak w moim osobistym odczuciu - to jego świadome wyalienowanie i dystans zaczynają się zmniejszać, pozwalając mu tym samym cieszyć się choć drobnymi sprawami. Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby autorka przewidziała kontynuację historii Grota, ba! Z przyjemnością bym po nią sięgnęła. Jednak póki co? Jeśli jesteście fanami powieści kryminalnych i lubicie niebanalne rozwiązania stylistyczne? Dodatkowo nigdy nie macie dość zbrodni oraz zawiłości ludzkich motywów? To "Deszczowa kołysanka" jest właśnie dla Was! Polecam!


ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI SERDECZNIE DZIĘKUJĘ: 


 



 

 

31 komentarzy:

  1. Muszę się zastanowić :) Bo mam mieszane uczucia..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest świetna, ale nie namawiam na siłę 😅

      Usuń
  2. Chyba nie zdecyduję się na lekturę.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co? Jest sporo takich książek, o których nie mówi się za wiele na bookstagramie, a okazują się niezłymi perełkami. Jest też wiele takich, o których mówi się wiele, a okazuje się, że nie są tego warte, o czym niedawno sama się przekonałaś ("Córka króla moczarów" ;)).
    Czuję się skuszona Twoją recenzją i myślę, że przeczytam. Może nie w najbliższym czasie, ale jak już ogarnę się z stosami z Targów, to na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, coś w tym jest, ja już chyba uczę się pomału, że nie wszystko złoto co się świeci i czasem właśnie te książki, o których mówi się niewiele? Mają swoją własną, unikatową wartość - plus wiele recenzji pisanych jest pod publiczkę - są pozytywne, bo tak wypada, ja zawsze piszę szczerze, jeśli wydawnictwo tego nie doceni - to trudno - wolę pisać recenzje i opinie w zgodzie z samą sobą :)

      Usuń
  4. Też nie widziałam jej na bookstagramie, ale w tym pięknym światku jest jednak tez dużo ingerencji wydawnictwa. Bo jeśli wydawca nie rozreklamuje książki, to mam wrazenie, że ona się po prostu nigdzie nie pojawi. Smutne to, bo wiele dobrych książek na tym cierpi, ale prawdziwe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem i to jest naprawdę smutne, bo jeśli wydawnictwo nie zadba o reklamę, to jak ja mam się o książce dowiedzieć?! :(

      Usuń
  5. Kryminał nie jest moim ulubionym gatunkiem ale raz na jakiś czas kusze się na jakąś "perełkę" a tym razem bardzo mnie zainteresowałaś tą książką! Podział na części, poznawanie pobocznych postaci - jestem na tak! Lubię gdy kryminał zmusza mnie do myślenia a zakonczenie faktycznie jest niespodzianką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego ta książka tak mnie ujęła - bo mamy tutaj kilka spraw, akcja dzieje się na przestrzeni kilku lat, dzięki czemu ma to swój niepowtarzalny urok :)

      Usuń
  6. Jak to piękne wygląda, jak z jesiennych zdjęć przeszłaś w zimowe! Kryminałów czytam mało, ale jak będę sięgać, to chyba z Twojego polecenia!:)

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dziękuję, bardzo miło mi to słyszeć <3

      Usuń
  7. Nie znam tej książki, ale myślę, że warto to zmienić. Lubię kryminały więc dam jej z pewnością szansę.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja po raz pierwszy widzę tę pozycję u Ciebie :o I się pytam dlaczego?! Z chęcią się z nią zapoznam,ponieważ uwielbiam detektywów (ciekawe dlaczego :D) i kryminały! A jeśli do tego doda się jeszcze fajny klimat i ciekawe postaci.... nie no, chcę! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam zdziwiona, że książka przeszła bez właściwie żadnego echa, bo jest po prostu dobra :)

      Usuń
  9. Ja też jej nigdzie nie widziałam, chyba nie jest zbyt popularna :) Mnie np trochę męczyło, że główny bohater cały czas wracał myślami do swojej żony, dla mnie było tego za dużo. A te opowiadania jedynie rozbudzały moj apetyt, a tu rach ciach i koniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, chociaż z drugiej strony należy pamiętać o tym, że stracił ją w bardzo przykrych i tragicznych okolicznościach, dodaj do tego fakt, że przez te dwadzieścia lat nikt mu nie wierzył w to, że to było morderstwo i że ktoś jeszcze brał udział w napadzie - myślę, że to skutecznie wpłynęło na jego psychikę - czasem łatwiej jest żyć przeszłością, niż mierzyć się z bolesną teraźniejszością...

      Usuń
  10. Mam problem z książkami tego wydawnictwa. Mało która naprawdę mi się podoba. Za tę chyba podziękuje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że decyzja Twoja nie jest podyktowana tylko faktem, że książka została wydana przez Novae Res, ponieważ to byłoby bardzo krzywdzące - ja nie mam narazie wilkach „ale” do wydawnictwa, bo nie czytałam wiele pozycji wydanych w tej właśnie „stajni”, jednak „Deszczowa kołysanka” to naprawdę świetna pozycja, napisana bardzo ładnym językiem i naszpikowana życiowymi cytatami, które płyną z ust wielu bohaterów tej książki :)

      Usuń
  11. Tym razem podziękuję ;/

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale mi narobiłaś na nią ochoty! Chyba dzisiejszy wieczór spędzę z moim ukochanym Sherlockiem, a tę pozycję zapisuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja również nie widziałam jej nigdzie na ig...a szkoda. Na pewno jest bardzo interesująca, z chęcią po nią sięgnę. Hmm muszę sobie wygooglować i samą autorkę, bo zupełnie jej nie kojarze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jej nie kojarzyłam, ale kryminał napisała naprawdę ciekawy :)

      Usuń
  14. postać głównego bohatera mnie kupiła :D jak zwykle zresztą :D Kocham takich wykolejonych śledczych :P coś czuję, że będę musiała po nią sięgnąć, choć forma krótkich spraw wydaje mi się bardzo zaskakująca i nie jestem pewna, jak do mnie trafi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawy nie są mega szokujące, ani jakoś Bóg wie jak porywające, skupiają się wokół typowych ludzkich problemów i motywów, dlatego bez problemu mogą zamknąć się w krótszych formach ;)

      Usuń
  15. Brzmi ok, ale czy sięgnęłabym po nią? Sama nie wiem, ale spodobała mi pomysł podziału na pięć części. Zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To daj jej szansę, myślę, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  16. Gdy przeczytałam pierwsze zdania, to od razu skojarzyła mi się książka "Pożądanie na żądanie" :D Też taki podobny klimat :) Oczywiście nie mój gatunek, ale cieszę się, że Tobie tak bardzo przypadła do gustu :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Hej! Bardzo Ci dziękuję, że pojawiłaś/łeś się na moim blogu - będzie mi tym bardziej miło, kiedy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję! :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.