sobota, 17 marca 2018

#65 KREDZIARZ - C. J. TUDOR

DATA PREMIERY: 28-02-2018
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
TYTUŁ ORYGINAŁU: "The Chalk Man"
ILOŚĆ STRON: 384
KATEGORIA: thriller, kryminał
OPINIA: Specyficzna historia wpleciona w losy mieszkańców małego miasteczka, z których każdy skrywa swoją tajemnicę.
OCENA: 7.5





„Nie zawsze definiują nas nasze osiągnięcia, bywa, że ważniejsze są zaniedbania. Nie tyle kłamstwa, ile prawdy, które postanowiliśmy przemilczeć.”



W mrocznych zakamarkach ludzkiego umysłu kryją się najbardziej fascynujące koszmary i tajemnice.

Rok 1986. Eddie i jego przyjaciele dorastają w sennym angielskim miasteczku. Spędzają czas, jeżdżąc na rowerach i szukając wrażeń. Porozumiewają się kodem: rysowanymi kredą ludzikami. Pewnego dnia jeden tajemniczy znak prowadzi ich do ludzkich zwłok. Od tej chwili wszystko zmienia się w ich życiu.

Trzydzieści lat później Eddie i jego przyjaciele dostają listy z wiadomością napisaną tajemniczym kodem z dawnych lat. Uważają, że to żart do momentu, gdy jeden z nich nie ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Do Eddiego dociera, że jedyną drogą do ocalenia siebie przed podobnym losem jest próba zrozumienia, co tak naprawdę stało się przed laty.



Był taki czas, kiedy „Kredziarz” pojawiał się właściwie na każdym bookstagramowym koncie na ig, więc miało się wrażenie, że jeszcze chwila, a wyskoczy z lodówki 🙊 W związku z tym miałam dosyć mieszane uczucia w stosunku do tej pozycji i nie rwałam się do jej przeczytania. Choć intrygująca okładka nie pozwoliła mi o niej na długo zapomnieć i do tematu wróciłam jak już pierwsza fala zainteresowania książką przeszła. Na szczęście okazało się, że „Kredziarz” jest rzeczywiście całkiem dobry i warty uwagi. Jak tylko zabrałam się za czytanie, nim się obejrzałam byłam już w połowie - mimo, że język i sama forma nie do końca ułatwiały sprawę. Nie wiem czy porównanie jest słuszne, ale w jakimś stopniu „Kredziarz” nawiązuje w moim odczuciu do „TO” Kinga - mamy tutaj grupkę dzieciaków oraz potem ich dorosłe życie, jest zabójstwo, małe miasteczko, podwójna moralność mieszkańców, tajemnice, niedomówienia itd Jeśli lubicie takie zagmatwane historie, gdzie nic nie jest do końca takie, jak może się wydawać i właściwie każdy ma jakieś sekrety? To „Kredziarz” jest zdecydowanie dla Was! Czytaliście? Macie w planach?

DZIĘKUJĘ ZA KSIĄŻKĘ:






18 komentarzy:

  1. Faktycznie, swego czasu "Kredziarz" był prawie na każdym bookstagramie. :) A ja miałam go w planach, ale jakoś ostatnio mi przeszło, bo pojawiło się znowu tyle nowych i wspaniałych książek, a ja mam tak mało czasu. :( Jednak nie mówię nie, może kiedyś przeczytam :)

    Pozdrawiam i ściskam,
    oliviaczyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie przyszłościowo - miłej lektury jeśli się skusisz :)

      Usuń
  2. Już wiele slyszałam o Kredziarzu, ale sama fabuła mnie nie zaciekawia i jakoś nie chcę próbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciągle się zastanawiałam, co mi przypomina ta książka i faktycznie! Ma sporo wspólnego z "TO" Kinga! Moim zdaniem też trochę ze Stranger Things, trochę z Dark, a teraz czytam "Magiczne lata" i również są podobne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i uważam, że to naprawdę bardzo dobra książka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Często też widziałam zdjęcia tej książki na instagramie. :)Chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście za nachalną reklamą stoi fajna książka :)

      Usuń
  6. też mi się skojarzyła fabuła do "TO" Kinga. Zaintrygowała mnie okładka, fabuła i dobre opinie :) czekałam aż pojawi się na Legimi i już jest! Więc tylko kwestia czasu kiedy po niego sięgnę :)
    pozdrawiam
    cherryladyreads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam na półce i książka czeka na swoją kolej, na pewno przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta pozycja właśnie jest w drodze do mnie i mam nadzieje, że mi się spodoba, bo tak jak napisałaś, że ta pozycja prawie wyskakiwała z lodówki :) więc tak samo mam wobec niej dość wysokie oczekiwania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swego czasu miałam dosyć widoku okładki tej książki, ale na szczęście nie pozwoliłam, żeby to zniechęciło mnie do samej lektury tego tytułu i nie żałuję - oby i Tobie przypadła do gustu! :)

      Usuń
  9. Czytałam i mi się podobała :) W mojej ocenie fajnie trzyma w napięciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Chociaż klimatem też jak tak się teraz zastanowiłam to mi przypominało 'Pudełko z guzikami Gwendy' - taki specyficzny klimat :D

      Usuń

Hej! Bardzo Ci dziękuję, że pojawiłaś/łeś się na moim blogu - będzie mi tym bardziej miło, kiedy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję! :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.