poniedziałek, 26 lutego 2018

#59 Z OTCHŁANI | MARTYNA SENATOR

DATA PREMIERY: 15-02-2018
WYDAWNICTWO: Czwarta Strona
TYTUŁ ORYGINAŁU: "Z otchłani"
ILOŚĆ STRON: 332
KATEGORIA: romans, powieść obyczajowa
OPINIA: Jeśli lubicie bajki i happy endy? To jest to pozycja dla Was.
OCENA: 7.0






"Zaufanie w związku jest jak spadochron. Żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie wyskoczy z samolotu bez asekuracji. Dlaczego więc niektórzy ludzie są na tyle głupi, że decydują się na związek, w którym szwankuje tak ważny element? W dodatku naiwnie wierzą, że uda im się bezpiecznie wylądować... Idioci."




W milczeniu podnoszę się z krzesła, zakładam kurtkę i ruszam w stronę drzwi. Moje nogi drżą, głowa huczy od nadmiaru chaotycznych myśli, a serce powoli pęka na pół. Adam chwyta mnie za rękę. Po raz kolejny przeprasza. Błaga o wybaczenie. Zapewnia, że mnie kocha. Napędzana gniewem biorę zamach i uderzam go pięścią w twarz. Mocno. Najmocniej, jak tylko potrafię. Jest w szoku. Nie przypuszczał, że kiedykolwiek go uderzę. A ja nie przypuszczałam, że kiedykolwiek mnie zdradzi.

Po wyznaniu Adama świat osunął się Kaśce spod nóg. Nic nie jest takie, jak sądziła. Kiedy na jej drodze staje Szymon, dziewczyna ani myśli dać szansę miłości z Tindera. Gdyby wszystko mogło być zupełnie proste, a nie kompletnie zagmatwane, życie byłoby znacznie przyjemniejsze. Ale czas dać spokój mrzonkom i zacząć żyć według nowych zasad.



Jeśli lubicie bajki i miłosne happy endy? To tutaj macie tego idealny przykład - „Z otchłani” to taka bajka dla młodych dorosłych 20+, gdzie już od pierwszych stron wiemy, że mimo licznych życiowych perturbacji i błędów, które przecież popełnia każdy z nas? Czekać nas będzie cukierkowy i tęczowy happy end. Porównując „Z popiołów” do tej właśnie części? To zdecydowanie wolę tę drugą - bohaterowie są mniej wyidealizowani, są bardziej ludzcy, a przez to prawdziwi. Kaśka jest normalną dziewczyną, taką jak wiele z nas, przez co łatwiej jest się nam z nią identyfikować. Natomiast Szymon to „zwyczajny” chłopak, żaden chodzący ideał bez skazy, jak to było w przypadku Michała z książki „Z popiołów” (uosobienie ideału mężczyzny ze snów aż do bólu pod każdym możliwym względem), od scen z którym aż zęby mnie bolały od nadmiaru słodyczy. Jedynie tajemnica Szymona była jak dla mnie mocno rozczarowująca. Myślałam, że powodem milczenia i załamania głównego bohatera jest „czyjaś” choroba, bądź niepełnosprawność, a nie sama obecność tej osoby w jego życiu. W każdym bądź razie jeśli szukacie sympatycznej lektury, która wywoła uśmiech na Waszej twarzy i jednocześnie sprawi, że wokół Waszego serca pojawi się przyjemne ciepło? To śmiało możecie po ten tytuł sięgnąć! Czytaliście? Macie w planach?

ZA KSIĄŻKĘ DZIĘKUJĘ:





8 komentarzy:

  1. Książka nie jest na mojej liście priorytetów, ale myślę, że będę ją miała na uwadze, gdy będę chciała sięgnąć po coś lekkiego :)
    Buziaki, Book Pleasure

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie taki typ literatury, na jeden raz, na miły wieczór, na lekkie odstresowanie - nic co miałoby wstrząsnąć Twoim światem w posadach 😅

      Usuń
  2. Strasznie chcę przeczytać tę serię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz tego typu literaturę, to myślę, że się nie zawiedziesz 😊

      Usuń
  3. O nie, dziękuję za tę książkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przecież nikt Ci jej na siłę w ręce nie wciska? 🤔🤣

      Usuń
  4. A mi podobały się obie część. Wiadomo, że to trochę takie naiwne bajeczki, ale od czasu do czasu lubię przeczytać coś takiego:) Klimat fajny, czyta się szybko:)
    https://slonecznastronazycia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No troszkę takie infantylne te historie są i takie cukierkowo idealne, ale czasem przyjemnie jest coś takiego przeczytać, żeby się oderwać od szarej codzienności :)

      Usuń

Hej! Bardzo Ci dziękuję, że pojawiłaś/łeś się na moim blogu - będzie mi tym bardziej miło, kiedy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję! :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.