piątek, 16 lutego 2018

#58 KOBIETA W OKNIE - A. J. FINN

DATA PREMIERY: 30-01-2018
WYDAWNICTWO: W.A.B.
TYTUŁ ORYGINAŁU: "The Woman in the Window"
ILOŚĆ STRON: 416
KATEGORIA: thriller, kryminał
OPINIA: Przedziwna historia i przedziwna książka sama w sobie.
OCENA: 7.0






CZY ZAWSZE MOŻNA WIERZYĆ WŁASNYM OCZOM?



Anna Fox straciła wszystko: szczęśliwą rodzinę, pracę oraz zdrowie. Od miesięcy nie postawiła stopy za progiem domu. Całe dnie spędza w Internecie, przed telewizorem lub szpiegując sąsiadów za pomocą aparatu fotograficznego. Pozbawiona własnego życia coraz bardziej zaczyna przeżywać cudze… Najwięcej uwagi poświęca Russellom, rodzinie nowej w tej okolicy i tak podobnej do tej, którą jeszcze niedawno sama miała. Jednak pewnej nocy widzi coś, czego nie powinna oglądać. Jej świat się rozpada, a na jaw wychodzą szokujące sekrety. Co jest prawdą, a co zmyśleniem? Kto jest w niebezpieczeństwie, a kto panuje nad sytuacją?




Przyznam szczerze i bez bicia, że miałam dwa do niej podejścia. Jakiś czas temu odłożyłam ją po przeczytaniu kilkunastu stron, zwyczajnie nie byłam w stanie czytać dalej, czułam się po prostu znużona nią. Wróciłam do niej kilka tygodni później i w ostatni weekend „pochłonęłam” ją prawie na przysłowiowy raz. Głównie dlatego, że chciałam przekonać się, o co tutaj właściwie chodzi. Anna Fox cierpi na chorobę wynikającą ze stresu pourazowego i z tego powodu nie jest w stanie opuścić murów swojego domu, na swój sposób jest jego więźniem. Żeby zabić nudę podgląda swoich sąsiadów i opowiada o nich swojemu mężowi podczas licznych „rozmów telefonicznych”. Pewnego dnia widzi to, czego nie powinna i od tego momentu jej i tak już zagmatwany świat? Staje na głowie - nikt jej nie wierzy, każdy traktuje ją jak mniej lub bardziej (nie)szkodliwą wariatkę, która coś sobie ubzdurała i próbuje wszystkich przekonać do swoich racji. W pewnym momencie zaczęłam podejrzewać jednego z bohaterów o maczanie palców w jej domniemanym szaleństwie i cóż, nie pomyliłam się. Książka jako thriller sprawdza się - są zwroty akcji, szaleństwo, niedopowiedzenia i niepokój, jednak nie skradła mojego serca. Jeśli lubicie ten gatunek? To POLECAM Wam z czystym sumieniem, ale nie oczekujcie, „przyciśnięci” promocją tego tytułu, nie wiadomo czego, ot kolejny mniej lub bardziej ciekawie skonstruowany thriller. I tyle ☺️ Czytaliście? Planujecie?


ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI DZIĘKUJĘ:




17 komentarzy:

  1. Książka już na mnie czeka I muszę przyznać, że jestem jej bardzo ciekawa. Mam nadzieje że spełni moje oczekiwania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba - choć bohaterka znowu, podobnie jak w „Na skraju załamania” - to niezła wariatka i to może odrzucać do samej lektury ☺️

      Usuń
  2. Również mam egzemplarz u siebie i za niedługo się za nią biorę:) to kolejna książka w mojej kolejce:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam tej książki. Zaciekawiłaś mnie, będę musiała sobie ją kupić. :)

    https://krucz-kruczis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo wypożycz w bibliotece, w końcu nie koniecznie musi Ci przypaść do gustu, więc szkoda wydawać pieniądze w ciemno ☺️

      Usuń
  4. Jak już wcześniej rozmawiałyśmy, mnie przytłoczyła wszechobecność tej książki, więc na ten moment ją sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, mnie też przytłoczyła i gdyby nie wydawnictwo raczej bym po nią w ogóle nie sięgała - odrzuciłaby mnie właśnie ta nachalna promocja tego tytułu - jeśli jednak kiedyś wpadnie w Twoje ręce - to myślę, że warto ją przeczytać chociażby z ciekawości 😬

      Usuń
  5. Ja nie jestem jakąś koneserką gatunku ale raz na jakiś czas kusze się na te głośno promowane thrillery i nie jest tak źle. Pewnie na "Kobietę w oknie" też się skuszę chociaż przysięgam że widziałam film który był fabularnie łudząco podobny do tej książki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fabułą bardzo mi przypomina "Dziewczynę z pociągu" jakoś od razu rzuciło mi się podobieństwo :D Lubie thrillery i myślę, że sięgnę i po ten, mam nadzieję, że się nie zawiodę, pozdrawiam i zostaje na dłużej,
    Natalia, bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja książkę mam już za sobą. Zgadzam się z polecajka Kinga na okładce - nieodkladalna. Tak jak Ty pochłonęłam prawie na raz bo historia wciaga i chce się widzieć co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
  8. planuję ją przeczytać, bo zapowiada się ciekawie.
    pozdrawiam
    cherryladyreads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się. Thriller całkiem dobry. Brakowało mi może troszkę efektu wow, ale dobrze się czytało. Promocja jako tako mi specjalnie nie przeszkadzała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio mam wrażenie, że im bardziej rozdmuchana promocja i bardziej emocjonujące zapowiedzi, tym słabsza książka... Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jej jestem. Pewnie wypożyczę z biblioteki jak już się pojawi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Większość opini jest jednak negatywnych, dlatego nie bardzo mam ochotę czytać tę książkę. A to domniemane szaleństwo stwarzane przez kogoś innego bardzo pasuje mi do „Na skraju załamania” ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku zakochałam się w tym blogu, jest piękny. Dodaję Cię do obserwowanych żeby chociaż raz na jakiś czas pooglądać same zdjęcia, które robisz <3
    Co do ksiązki, to wiele słyszałam o niej złego jak i dobrego. Jednak skoro jest taka kontrowersyjna ostatnimi czasy, to myślę, że jednak i tak warto po nią sięgnąć.

    Zapraszam do siebie: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/piekne-samobojczynie-lynn-weingarten.html

    OdpowiedzUsuń

Hej! Bardzo Ci dziękuję, że pojawiłaś/łeś się na moim blogu - będzie mi tym bardziej miło, kiedy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję! :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.