DATA PREMIERY: 14-06-2017
WYDAWNICTWO: Literackie
TYTUŁ ORYGINAŁU: "Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz"
ILOŚĆ STRON: 480
KATEGORIA: biografia
OPINIA: Jest to pierwsza książka od dawna, która wywołała we mnie aż tak skrajne emocje.
OCENA: 7.0
WYDAWNICTWO: Literackie
TYTUŁ ORYGINAŁU: "Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz"
ILOŚĆ STRON: 480
KATEGORIA: biografia
OPINIA: Jest to pierwsza książka od dawna, która wywołała we mnie aż tak skrajne emocje.
OCENA: 7.0
"ZGINĘ W GÓRACH" - MÓWIŁA.
„Zginę w górach” — mówiła. Dotrzymała słowa — według dokumentów sądowych zmarła 13 maja 1992 roku. Dzień wcześniej zaginęła na górze Kanczendzonga w Himalajach. Jej śmierci nikt nie widział, jej ostatniego słowa nikt nie słyszał, jej ciała nikt nie odnalazł. Na początku XXI wieku do Izby Pamięci Jerzego Kukuczki zapukała para turystów, która twierdziła, że w jednym z klasztorów w Tybecie spotkała postać przypominającą zaginioną przed laty himalaistkę... Jej odejście, tak jak wiele zdarzeń z jej życia, do dziś pozostaje tajemnicą.
Trzecia kobieta i pierwsza Europejka na Mount Evereście. Pierwsza kobieta, która zdobyła szczyt K2. Od małego słynęła ze „żmudzkiego” uporu. Szybko musiała dorosnąć, by wesprzeć matkę w domowych obowiązkach. Ojcu chciała z kolei zastąpić pierworodnego syna, który zginął śmiercią tragiczną. Najpierw dźwigała ciężar niełatwej historii rodzinnej, później sprawy „na dole” zawsze pozostawiała na drugim planie. Żyła od wyprawy do wyprawy. Nigdy nie zdecydowała się na macierzyństwo. Rozpadły się jej dwa małżeństwa. Najważniejsza była dla niej wolność. Jej prawdziwą miłością były góry.
Nieznane dotychczas dokumenty, niepublikowane wcześnie fotografie oraz bliscy, którzy po raz pierwszy zgodzili się na rozmowę. Po olbrzymim sukcesie książki Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak Anna Kamińska przybliża czytelnikom życie najsłynniejszej polskiej himalaistki. Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz to znacznie więcej niż biografia. To opowieść o pokonywaniu własnych demonów, przełamywaniu swoich słabości i o wielkiej, życiowej pasji, która, dając niebywałą siłę, może również spalać.
Przyznam szczerze, że jest to pierwsza książka, która od dawna wywołała we mnie aż tak sprzeczne emocje. I nie chodzi tu o książkę jako książkę, bo ta napisana jest w bardzo ciekawy sposób i jest pięknie wydana (no okay, są fragmenty zdające się być mocno przegadanymi i spokojnie ilość stron mogłaby być mniejsza), a o główną bohaterkę tejże. Nie da się ukryć, że Wanda Rutkiewicz do łatwych osób nie należała i była postacią mocno kontrowersyjną. Nie umiem powiedzieć, czy byłabym w stanie Ją zrozumieć, czy polubić jako człowieka tak w 100%, gdybym spotkała Ją w swoim życiu żyjąc „wtedy”. Jej podejście do drugiego, to w jaki sposób potrafiła wykorzystywać innych do realizacji własnego celu? Budzi we mnie mimo wszystko pewien sprzeciw. Trzeba jednak przyznać, że autorka uczciwie podeszła do tematu, mamy tutaj opinie osób zachwyconych Wandą Rutkiewicz, ale również takie, które w jasny sposób pokazują jak „daleko było Jej do ideału”. Myślę, że pasja, której się oddała? Była swego rodzaju ucieczką od nieudanego życia, od rozterek i bólów dnia codziennego. Nie umiejąc odnaleźć się w życiu „normalnego człowieka” - rodzina, dom, praca - szukała swojego miejsca tam, gdzie wielu z nas nie chciałoby się nawet znaleźć dobrowolnie. W moim odczuciu była osobą o wielu twarzach, kimś z całą pewnością nietuzinkowym i mocno przebojowym, kimś obok kogo nie dało się przejść pozostając obojętnym. Na pewno po lekturze tej książki, pozostanie mi do osoby Wandy Rutkiewicz wielki sentyment. Z reguły nie sięgam po biografie, jednak tę P O L E C A M.
Mam w planach tę książkę. Jestem ciekawa moich wrażeń po lekturze.
OdpowiedzUsuńJa miałam dosyć mieszane uczucia, książka jest bardzo dobra, ale powtarzanie jak mantrę, że wszyscy mężczyźni kochali się w Wandzie początkowo było zabawne, a potem zwyczajnie irytujące 😅
UsuńPo tej akcji na nagiej Górze, teraz takie ksiażki aż bolą i rozdzierają serce. Nie wiem, czy byłabym w stanie ją [rzeczytać i nie płakać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
polecam-goodbook.blogspot.com
Kochana ja sięgnęłam po ten tytuł dokładnie z tego samego powodu, dla którego Ty się obawiasz i mogę Cię zapewnić - książka nie popchnie Cię ani w depresję, ani nie spowoduje, że zalejesz się łzami - Wanda Rutkiewicz była tak specyficzną osobą, że aż ciężko to opisać 🙊
UsuńRównież polecam tę książkę! Jest świetna i podziwiam Annę Kamińską za ogrom pracy, który włożyła w biografię. Trzymałam kciuki za nią podczas gali bestselerów Empiku, ale nie wygrała :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :* Dolina Książek
Wiem, też byłam rozczarowana, zwłaszcza „przemówieniem” zwycięzcy :/ No cóż, a co do samej książki - faktycznie napisana jest rzetelnie, chociaż jak dla mnie? Mogłaby być krótsza i bardziej uboga w ciągle powracające opinie na temat tego jak to wszyscy mężczyźni kochali się w Wandzie.
UsuńPrzyznam szczerze, że nigdy nie interesowałam się himalaizmem. Jednak po akcji na Nanga Parbat, za którą mocno trzymałam kciuki bardzo zaczęłam się tym interesować. Nie mogę wyjść z podziwu, że pasja i miłość do gór może być tak ogromna. Bardzo mnie ciekawi ta biografia i na pewno ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
oliviaczyta
Akcja na Nanga Parbat i zaginięcie/śmierć Tomka Mackiewicza również były dla mnie głównym powodem, dla którego chciałam zgłębić temat i „poznać” jednego z himalaistów bliżej, tak by lepiej zrozumieć to, co powoduje tymi ludźmi 🤔 Wanda Rutkiewicz była baaaaardzo specyficzną osobą, więc czytając tę książkę? Z pewnością nie będziesz się nudziła 😅
UsuńJa również niezbyt często sięgam po biografie, ale po ostatnich wydarzeniach... Wczoraj skończyłam "Kukuczke" i jestem rozbita. Teraz czekam na "Kurtyke", "Wandę" też mam w planach.
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie, że biografia Kukuczki jest bardzo mocna i wzruszająca - co sprawia, że jeszcze mocniej mam ochotę ją przeczytać 🤔
Usuńno właśnie ja czytając tę książkę miałam wrażenie, że autorka zadbała o to, aby był to pomnik Wandy, a większość krytycznych opinii po prostu pominęła. Jest to któraś z książek o tematyce himalaizmu, po którą sięgnęłam i tych kontrowersyjnych opinii o Rutkiewicz w tej książce jest bardzo mało. Ale nie zmienia to faktu, że podziwiam ją za twardy charakter i silną osobowość. tyle śmierci ile musiała oglądać musiało odcisnąć na niej swoje piętno, a mimo to, uparcie pokonywała przeciwności losu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
cherryladyreads.blogspot.com
Naprawdę? Ja nie byłam tym faktem poirytowana, bo zwyczajnie go nie odczułam, może dlatego, że nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z biografiami, więc nie wiem do końca jakimi prawami się rządzą 🙊 To do mnie irytowało natomiast to nagminne rysowanie obrazu kobiety o ogromnym powodzeniu wsród mężczyzn... O ile rozumiem, że mogła niektórych intrygować swoim charakterem, choć zupełnie nie wiem dlaczego, to już wmawianie, że była atrakcyjna w sensie fizycznym to już mocne nadużycie 🙊
UsuńTę książkę chciałabym akurat przeczytać... Chociażby po to, by zobaczyć czy będę miała podobne odczucia do Twoich.
OdpowiedzUsuńMam w planach ten tytuł. Ten jak i wiele innych z tematyki himalaizmu. Góry są fascynujące, szczególnie te wysokie :)
OdpowiedzUsuńJestem po lekturze tej biografii. Powiem szczerze że zupełnie inaczej odebrałam Panią Wandę i jestem wręcz zachwycona jej podejściem do życia oraz zaradnością. Nie zgadzam się z Tobą co do że wykorzystywała ludzi. Sądzę że każdy z nas jest pełen sprzeczności. Wanda była silną osobowością i to dało się odczuć od początku do końca.
OdpowiedzUsuń