WYDAWNICTWO: Czwarta Strona
TYTUŁ ORYGINAŁU: Skaza
SERIA: Bernard Gross (tom 1)
ILOŚĆ STRON: 567
KATEGORIA: kryminał
OPINIA: ”Skaza” jest pierwszym tomem z cyklu o komisarzu Bernardzie Grossie. Jest też moim pierwszym „spotkaniem” z Autorem, Robertem Małeckim i wiecie co? Z całą pewnością nie będzie moim ostatnim! 🙉 POLECAM w 100%! 🖤
OCENA: 8.5
"Milczenie to skarb z ukrytą tajemnicą."
Zimą 2018 roku ze skutego lodem jeziora zostają wyciągnięte zwłoki nastolatka. Patolog jest pewien, że śmierć chłopca nastąpiła w wyniku utonięcia. Znamion przestępstwa nie nosi też ciało starszego, bezdomnego mężczyzny o nieustalonej tożsamości. Oba zgony łączy tylko mroźna noc. A to niestety za mało, by rozpocząć śledztwo...
Jednak zdaniem komisarza Bernarda Grossa pytań w obu sprawach jest więcej niż odpowiedzi. I kiedy zacznie je zadawać, mieszkańcy pobliskiego miasteczka nabiorą wody w usta. Gross przekonuje się z czasem, że ich milczenie to mur, za którym czają się duchy przeszłości.
Kluczem do odkrycia prawdy może okazać się wyjaśnienie starej sprawy tajemniczego zaginięcia…
”Skaza” jest pierwszym tomem z cyklu o komisarzu Bernardzie Grossie. Jest też moim pierwszym „spotkaniem” z Autorem, Robertem Małeckim i wiecie co? Z całą pewnością nie będzie moim ostatnim! 🙉 Jestem zachwycona stylem pisarskim Autora, tym w jaki sposób kreuje swój świat i bohaterów - nadając im bardzo ludzki i po prostu realny rys. Ogromnym plusem jest też sam klimat tego kryminału - „mglisty” i pełen niepokoju... Czytając „Skazę” miałam cały czas takie dziwne i nieprzeparte wrażenie, że jestem częścią tego, o czym czytam, a przecież nie mieszkam ani w Toruniu, ani w Chełmży. Nie wspominając już o tym, że bohaterowie przecież nie są prawdziwi! 🙈 O co chodzi zatem w samej książce? Otóż znalezione zostają zwłoki wydawałoby się dwóch zupełnie niezwiązanych ze sobą osób - nastolatka oraz bezdomnego. Gross angażując się w śledztwo zaczyna coraz mocniej przekonywać się do idei, że cała sprawa ma zupełnie inne podłoże i pozornie przypadkowa śmierć? Jest tak naprawdę pokłosiem tego, co wydarzyło się dekadę wcześniej. Czy zaginięcie pewnego małżeństwa rzeczywiście wiąże się z aktualnymi zgonami? Kim właściwie jest owy bezdomny? Te i wiele innych odpowiedzi znajdziecie sięgając po „Skazę”, jednak nie dostaniecie ich wszystkich. Z drugiej jednak strony w życiu też nie zawsze udaje nam się dowiedzieć wszystkiego o wszystkim, czy wszystkich, niektóre rzeczy już na zawsze pozostają niedopowiedziane, przemilczane... Tym bardziej nie mogę doczekać się kolejnego tomu: „Wady”, ponieważ BARDZO chciałabym dowiedzieć się więcej na temat przeszłości samego komisarza, gdyż mam wrażenie, że „Skaza”? Jest tylko przysłowiowym „liźnięciem” tematu, a ja chcę ZNACZNIE więcej! 🙊 POLECAM w 100%! 🖤
ZA KSIĄŻKĘ DZIĘKUJĘ:
Na pewno przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńMałecki dalej czeka u mnie na swoją kolej. i pewnie poczeka jeszcze trochę. Ale Twoja recenzja zachęca bez dwóch zdań.
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Poleńki! :)