sobota, 29 lipca 2017

05. "CZARNA MADONNA" REMIGIUSZ MRÓZ


Autor: REMIGIUSZ MRÓZ
Tytuł: CZARNA MADONNA
Wydawnictwo: WYDAWNICTWO CZWARTA STRONA
Ocena: 3.5/5
Polecam: I TAK I NIE

„A gdy się skończy tysiąc lat,
z więzienia swego Szatan zostanie zwolniony.
I wyjdzie, by omamić narody,
z czterech narożników ziemi.”


Długo zastanawiałam się nad tym, jak podejść do tematu żeby oddać mu należyty szacunek, jak to zwykle bywa, gdy książka porusza tematykę religijną. Nie da się ukryć, że od momentu kiedy zorientowałam się o czym jest książka? Nie mogłam się wyzbyć skojarzenia z Danem Brownem, aż do momentu gdy zrozumiałam, że oprócz powierzchownych stycznych, nic właściwie Remigiusza Mroza z Danem Brownem nie łączy. Pod żadnym względem. I takie porównanie, nawet niewinne – więcej przyniesie szkody polskiemu autorowi niż pożytku. To samo dotyczy porównania do Stephena Kinga, porównania, które pada z samych „ust” Remigiusza Mroza w „Posłowiu”. Niestety mimo nadziei autora, ja nie odczułam nawet drgnięcia lęku w sobie podczas lektury ksiązki, nie miałam się czego bać. Niestety.

~

Początkowo myślałam, że wynika to ze swego rodzaju „kompleksu polskości”, który odczuwam za każdym razem, kiedy mamy do czynienia z polskim odpowiednikiem czegokolwiek; „polscy Chirurdzy”, „polski House”, „polskie CSI”, „polskie Hollywood” itd. Przy każdym tego typu porównaniu jedyne uczucie jakie mi towarzyszy to niestety zażenowanie. Z czego ona wynika? Ano z faktu, że polskie realia nigdy nie oddadzą tego, co amerykański sen ma do zaoferowania. Dlatego mam do Was jedną jedyną prośbę – biorąc do ręki „Czarną madonnę”? Wyzbądźcie się wszelkich porównań i oczekiwań z nimi związanych, dajcie się ponieść historii i może, dodam może, uda Wam się na tyle w nią wciągnąć, że poczujecie, że w tych ponad 400 stronach rzeczywiście coś jest, a lektura tej pozycji rzeczywiście coś wniosła w Wasze życie. Dajcie jej szansę, bo z drugiej strony, dlaczego by nie?

~

Jeśli chodzi o moje osobiste odczucia, przyznam szczerze, że na początku było mi bardzo trudno wciągnąć się w historię zawartą w „Czarnej madonnie” – ta trudność wynikała nie tylko z powodu tematyki poruszanej na jej kartach i szoku z tym związanego – bo jak to? Szatan, Bóg, Polska? Polski bohater? Ale również z powodu języka i stylistyki autora. Dopiero gdzieś w połowie książki wciągnęłam się na tyle, że zaczęłam pochłaniać ją strona po stronie i tak było gdzieś do 2/3 "Czarnej madonny". Potem coś się jednak załamało. Myślę, że to było gdzieś w momencie, kiedy zaczęło się właściwe wyjaśnienie zawiłości fabuły w postaci egzorcyzmów i ich konsekwencji. Czy zakończenie mnie zawiodło? W pewnym sensie tak. Głównie chodzi o to, że zwyczajnie pogubiłam się w tych tłumaczeniach i koniec końców – nie mam zielonego pojęcia kto był do końca kim i jaką rolę odegrał. Kompletny misz masz i poplątanie z pomieszaniem. Ciekawa jestem czy sam autor wie, co właściwie miał na myśli i co chciał przekazać, ja osobiście mam wrażenie, że gdzieś w połowie wyjaśnień sam się pogubił, i dlatego zakończenie pozostawia takie uczucie zawodu i zupełnego niedosytu.

~

Nie mi oceniać, czy tematyka, za którą zabrał się Remigiusz Mróz jest właściwą dla Niego, choć wydaje mi się, że przy całym talencie pisarskim i polocie autora, jednak tematyka Go zwyczajnie przerosła. Żeby zabrać się za taki temat jakim jest religia – trzeba mieć przysłowiowe „jaja”, ogromną wiedzę i odwagę – czego zabrakło Mrozowi? Sami musicie ocenić – z pewnością należy Mu się szacunek chociażby za sam fakt podjęcia próby zmierzenia się z tematyką religijną – nawet jeśli w ostatecznym rozrachunku – była to walka przegrana. Główny bohater – Filip – może i miał predyspozycje, by pomóc zbawić nasz świat w taki czy w inny sposób, jednak w moim odczuciu mu się to jednak nie udało. Osobiście bardzo lubię tematykę religijną, nawet jeśli jest ona podana w mocno sfabularyzowanej postaci – jak w przypadku „Aniołów i demonów” wspomnianego już na początku Dana Browna, fascynuje mnie i porywa ten wątek, niejednokrotnie pozostawiając mnie z szeroko otwartymi oczami i mocno bijącym sercem. Jednak w przypadku „Czarnej madonny” tych uczuć mi zabrakło – katastrofa lotnicza, opętanie, Istniejący, Szatan, Sąd Ostateczny, czarna maź, oderwanie od rzeczywistości, miliony pytań, zero odpowiedzi, tajemnica, religia, Bóg - niby wszystko tutaj mamy, a jednak czegoś wciąż mi brakuje. Gdzieś był pomysł, ale jego wykonanie jednak zawiodło. Przynajmniej w moim odczuciu.

~

Z całą pewnością do tej książki w przyszłości już nie powrócę, wystarczy mi ten jeden raz, żeby wiedzieć, że jednak to nie jest to. Ale nie zmienia to faktu, że Wam ją polecam – chociażby po to, żebyście sami mogli wyrobić sobie opinię na jej temat. Nie oszukujmy się jednak, to że po nią ostatecznie nie sięgniecie, nie sprawi, że Wasze życie stanie się przez to uboższe. Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że w życiu zawsze warto mieć szansę wyrobić sobie własne zdanie na każdy temat, zwłaszcza jeśli mówimy o literaturze. Ja na szczęście nie mam zbyt dużego doświadczenia z książkami Mroza – dzięki temu było mi łatwiej na całość spojrzeć z dystansem. Nie czuję też, że w jakikolwiek sposób autor mnie zawiódł – wręcz przeciwnie, z chęcią sięgnę po pozostałe pozycje, biorąc pod uwagę, że zajmują całą półkę w mojej biblioteczce, grzecznie czekając na swoją kolej. I zrobię to chociażby po to, by przekonać się, jak autor sprawdził się w innych odsłonach. Przygoda z „Czarną madonną” była na swój sposób interesująca i intrygująca i cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać, jednak z ulgą odkładam ją na półkę. Czy teraz sięgniesz po nią również Ty? A może jednak się boisz? 

20 komentarzy:

  1. Bać się nie boję i mimo wszystko czuję się zaintrygiwana.
    Nie lubię porównań typu polski King itp., zamiast mnie zachęcać przynoszą z reguły odwrotny skutek. Nie łudzę się, że ta książka będzie jakimś przełomem w moim czytelniczym życiu, sięgnę po nią jedynie z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słuszne podejście, nie ma sensu na siłę szukać porównań, bo z doświadczenia wiem, że nie przynosi to nic dobrego, a Tobie życzę przyjemnej lektury, chętnie posłucham Twojej opinii, jak już przeczytasz "Czarną madonnę" :) Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Bóg, szatan i cała reszta to raczej nie moja tematyka jeżeli o książki chodzi, ale z chęcią sięgnę po inne pozycje tego autora :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O to rzeczywiście lepiej nie sięgaj po tą pozycję, bo ta skupia się wokół tematyki religijnej :) Dziękuję bardzo za komentarz i wizytę, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytalam nic Mroza i raczej nie będę. To nie są moje klimaty.
    Pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! A może spróbuj inny gatunek? Napisał świetną polityczną książkę "Wotum nieufności", są serie z Chyłką oraz Forstem, może warto chociaż dać Mu szansę? :) Pozdrawiam ^^

      Usuń
  6. Słyszałam tyle sprzecznych opinii na temat tej książki, że będę musiała sięgnąć po nią i wypracować sobie własną. :)
    Autora uwielbiam, bać się lubię, choć o tym, czy straszy również słyszałam wiele różnych rzeczy.
    Mam nadzieję, że jakieś emocje wywoła. :)
    Pozdrawiam!
    Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest książka “Moja Lady Jane”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! No właśnie nie wiem jak będzie z tymi emocjami - mnie jakoś w ogóle nie 'wzruszyła', ale może u Ciebie jakieś emocje wywoła - chociażby strach :)

      Usuń
  7. Już byłam pewna, że odpuszczę sobie czytanie tej książki. Jednak po Twoim wpisie...wrzuciłam ją do koszyka. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, to bardzo się cieszę, Monisiu :) Pozdrawiam .___.

      Usuń
  8. To jest stanowczo najgorsza książka Mroza, jedno wielkie dno oczywiście według mojej opini ;P ale i tak jest moim ulubionym polskim autorem ;)
    Pozdrawiam ;)
    https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha można i tak powiedzieć :) Dziękuję, że zajrzałeś i również pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Mnie strasznie ciekawi ta książka, bo jest tyle sprzecznych recenzji. Jedni piszą, że nie mogli spać - drudzy, że to dno totalne. Będę musiała przeczytać i sama się przekonać.
    PS. Jestem Twoim pechowym, trzynastym obserwatorem :*

    Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
    M.
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam od razu pechowym, właśnie, że szczęśliwym i dziękuję serdecznie za zaobserwowanie :) A co do książki - nie bardzo rozumiem dlaczego ktokolwiek miałby nie spać, skoro w książce nie ma absolutnie nic strasznego, ale okay, odczucia to w końcu coś subiektywnego :) Dobrej niedzieli i dziękuję, że zajrzałaś :*

      Usuń
  10. Ja zawyczaj staram się unikać porównań. Po pierwsze wychodzę z założenia, że każda książka jest inna, po drugie uważam, że mojemu mistrzowi Kingowi nikt nie dorówna 😂 Niemniej jednak chętnie sięgnę po Czarną Madonne, ponieważ tematyka wydaje się intrygująca 🤔 Recenzja jak zawsze świetna 👍❤

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też bardzo lubię tematykę religijną, ale ewidentnie nie jest to to, za co powinien łapać się Remigiusz Mróz, jeśli zdecydujesz się na jej przeczytanie? Nie nastawiaj się ja Bóg wie co, może wtedy unikniesz rozczarowania :) Dziękuję za miłe słowa ❤️��

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham Mroza i "Czarna Madonna" stoi na mojej półce. Mimo podzielnych opinii ja nadal jestem nią zaintrygowana i już nie mogę doczekać się tej lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bez cienia żalu wymieniłam tę książkę na inną w ramach Wielkiej Wymiany Książkowej 😉

      Usuń
  13. Czy mógłby ktoś wyjaśnić/zinterpretować o co chodziło w ksiązce od momentu w którym Filip z egzorcyzmów przeniósł się na pokład samolotu. Od tej części do końca nie zrozumiałem książki. Po prostu ostatnie rozdziały zostały napisane tak niezrozumiale, że aż mnie zniesmaczyło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczerze? Miałam podobny problem, kompletnie nie rozumiem co autor miał na myśli pisząc te rozdziały 😂 w ogóle cała ta książka to dla mnie jedno wielkie nieporozumienie 🙈

    OdpowiedzUsuń

Hej! Bardzo Ci dziękuję, że pojawiłaś/łeś się na moim blogu - będzie mi tym bardziej miło, kiedy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję! :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.