niedziela, 22 lipca 2018

#92 NOCNY FILM - MARISHA PESSL

DATA PREMIERY: 02-08-2017
WYDAWNICTWO: Albatros
TYTUŁ ORYGINAŁU: "Night film"
ILOŚĆ STRON: 768
KATEGORIA: thriller
OPINIA:  Jeśli lubicie nietuzinkowe thrillery i nie przeszkadza Wam, że książka przypomina wyglądem „cegłówkę”? To serdecznie Wam POLECAM „Nocny film”, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu przypadnie do gustu, zwłaszcza zakończenie tej historii 😄
OCENA: 7.5






"Chociaż niektórzy dla własnego bezpieczeństwa bardzo chcą wierzyć, że zło tego świata ma jednoznaczną przyczynę, prawda nigdy nie jest taka prosta."



Powieść tak mroczna, jak myśli młodej kobiety, która nocą rzuca się do opuszczonego szybu windy towarowej.

Historia, w której nie ma ani jednego kłamstwa, ale nie ma też jednej prawdy.

Książka, która nie kończy się między okładkami, ale kryje treści, do których dotrą tylko wytrwali.

Intensywna, pochłaniająca, doskonała

Historia dziennikarza śledczego ogarniętego obsesją na punkcie zagadkowego zabójstwa córki filmowego geniusza żyjącego od lat w nieznanym odosobnieniu.

W wilgotną październikową noc w opuszczonym magazynie na dolnym Manhattanie zostaje odnalezione ciało pięknej młodej Ashley Cordovy. Choć jej śmierć zostaje z miejsca uznana za samobójstwo, doświadczony detektyw śledczy Scott McGrath podejrzewa inną przyczynę zgonu. Badając dziwne okoliczności śmierci dziewczyny i próbując dowiedzieć się czegoś o jej życiu, McGrath staje twarzą w twarz z dziedzictwem jej ojca – Stanislasa Cordovy, legendarnego otoczonego aurą tajemnicy, reżysera kultowych horrorów, którego nikt nie widział od ponad trzydziestu lat. Choć o filmach Cordovy napisano wiele, jego samego zawsze skrywał cień. W opinii dziennikarza kolejna śmierć w tej przeklętej rodzinie nie jest przypadkiem. Wiedziony ciekawością, potrzebą poznania prawdy, ale także zemsty McGrath pogrąża się coraz bardziej w niesamowitym, hipnotyzującym świecie wykreowanym przez diabolicznego reżysera. Ostatnim razem, gdy był blisko zdemaskowania Cordovy, utracił rodzinę i pracę. Teraz ryzykuje znacznie więcej…




”Nocny film” czekał na swoją kolej na półce mojej biblioteczki ładnych kilka miesięcy i już bałam się, że nigdy po niego nie sięgnę. Dzięki akcji czytelniczej Pauli z @ruderecenzuje zmobilizowałam się do lektury tego tytułu i koniec końców? Nie żałuję! Chociaż początki były dosyć ciężkie, ponieważ jakoś nie było mi łatwo wciągnąć się w akcję, a i główni bohaterowie jakoś nie wzbudzili mojej sympatii 🙈 Z czasem i kolejnymi stronami jednak akcja zaczęła nabierać tempa, a zachowania postaci sensu, dzięki czemu nim się obejrzałam, byłam już za połową. Żeby zbytnio Was nie zaspoilerować, a jednocześnie choć trochę nakreślić o co chodzi w tym mrocznym thrillerze, powiem tyle, że z pewnością jeszcze czegoś takiego nie czytaliście - mam tu na myśli zarówno konstrukcję książki, jak i nakreślenie fabuły, wstawki w postaci wywiadów i artykułów, stworzenie świata i na swój sposób rzeczywistości, w którą jesteśmy w stanie uwierzyć - aż dziw bierze, że to wszystko to tylko wymysł autorki 😉 Czy samobójcza śmierć córki znanego i kontrowersyjnego reżysera była rzeczywiście tym, czym się wydaje? Czy może jednak sam diabeł maczał w tym swoje palce? Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, żeby znaleźć odpowiedzi na pytania, które nie tylko nie pozwalają nam spać, ale również funkcjonować normalnie w życiu codziennym? Jeśli lubicie nietuzinkowe thrillery i nie przeszkadza Wam, że książka przypomina wyglądem „cegłówkę”? To serdecznie Wam POLECAM „Nocny film”, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu przypadnie do gustu, zwłaszcza zakończenie tej historii 😄








4 komentarze:

  1. No dobra, ciekawa jestem, dlaczego to zakończenie może być takie dyskusyjne i chyba dlatego przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusi mnie ten thriller przez to, że to coś innego niż czytałam do tej pory. Będzie trzeba w końcu po nią sięgnąć 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak nic będę musiała tę książkę poznać bliżej! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, nie sądziłam, że to tak ciekawa książka. Wcześniej tytuł tylko obił mi się o uszy. Dopisuję do listy książek do przeczytania :)

    https://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Hej! Bardzo Ci dziękuję, że pojawiłaś/łeś się na moim blogu - będzie mi tym bardziej miło, kiedy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję! :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.