środa, 27 czerwca 2018

#88 NA TROPIE - MICHAŁ LAREK

DATA PREMIERY: 06-06-2018
WYDAWNICTWO: Czwarta Strona
TYTUŁ ORYGINAŁU: "Na tropie"
ILOŚĆ STRON: 430
KATEGORIA: kryminał
OPINIA: Jeśli jesteście fanami gatunku i nie przeszkadza Wam ten specyficzny nazwijmy go „męsko-szorstki” styl? To jak najbardziej POLECAM Wam ten tytuł! 
OCENA: 7.0






„ - On mi kiedyś powiedział, że sukces zależy od czterech czynników. Dobrego medyka, zaangażowanego policjanta, sensownego prokuratora i fuksa...”



Konflikt dobra ze złem nie ma jasno ustalonych granic, każdy może się okazać zdrajcą.

Przełom lat 80. i 90. to nowa, bezlitosna rzeczywistość.

W niedbale dotąd prowadzonym śledztwie w sprawie zabójstwa młodej dziewczyny dochodzi do przełomu. Przy okazji wychodzą też na jaw szczegóły śmierci pewnego bardzo dociekliwego dziennikarza…

Komu zależało na tym, by uciszyć ambitnego redaktora?

Podejrzane związki gangsterów, policjantów i biznesmenów są tajemnicą poliszynela. Światem stróżów prawa okazują się rządzić zakulisowe gierki i korupcja. Koszmary, które przytrafiały się dotąd tylko w filmach kryminalnych, nagle stają się realne. Atak na policjanta, porwanie, zabójstwo jego dziewczyny – dla komisarza Harry’ego to wszystko jest boleśnie dotkliwe. Na domiar złego ktoś czyha na jego życie, pytanie tylko – przyjaciel czy wróg?

DEKADA to bezlitosny świat, w którym z dnia na dzień umarł dawny porządek i nastało nowe prawo.



„Na tropie” jest kontynuacją serii kryminalnej „Dekada”, z której pierwszym tomem miałam okazję się zapoznać się w ubiegłym roku. Czy tom drugi daje przysłowiową radę? Jak najbardziej. Autorowi udało się utrzymać specyficzny klimat przełomu lat 80’ i 90’, kiedy to podejrzane związki gangsterów, policjantów oraz biznesmenów były na porządku dziennym i nikogo nie dziwiły, choć oficjalnie oczywiście nikt się do nich nie przyznawał. Książka wciąga, czyta się ją szybko, mimo kilku wątków i dosyć licznej grupy bohaterów, oraz momentami przerysowanych scen czy sytuacji. Styl autora i świat przez niego wykreowany można zaliczyć do typowo „męskiego” - zarówno miastowi jak i policjanci nie wylewają za kołnierz, o seksie myślą tutaj właściwie wszyscy non stop (co osobiście trochę irytowało mnie podczas lektury), natomiast kobiety przedstawione w książce są albo obiektem seksualnych fantazji, albo jeśli już są bohaterkami akcji? To mają jakiś taki męski i szorstki rys, jakby służba w policji czy „latanie z miastowymi” jednocześnie wykluczały możliwość bycia po prostu kobiecą - bez zbędnej wulgarności czy agresywności. Pozycja ta zawiera w sobie zlepek kilku spraw, które toczą się jednocześnie - mamy tutaj m. in. śledztwo z przeszłości opisane w formie opowiadania, jest tu wątek zaginionego dziennikarza-idealisty, czy morderstwa ukochanej jednego z głównych bohaterów serii. Jeśli jesteście fanami gatunku i nie przeszkadza Wam ten specyficzny nazwijmy go „męsko-szorstki” styl? To jak najbardziej POLECAM Wam ten tytuł! 😉


ZA KSIĄŻKĘ DZIĘKUJĘ:




2 komentarze:

  1. Lubię takie "męsko-szorstkie" jak to określiłaś książki, więc przeczytam na 100% :D

    OdpowiedzUsuń

Hej! Bardzo Ci dziękuję, że pojawiłaś/łeś się na moim blogu - będzie mi tym bardziej miło, kiedy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję! :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.