środa, 6 czerwca 2018

#87 BŁĘKIT - MAJA LUNDE [PRZEDPREMIEROWO]

DATA PREMIERY: 06-06-2018
WYDAWNICTWO: Literackie
TYTUŁ ORYGINAŁU: "Blå"
ILOŚĆ STRON: 336
KATEGORIA: literatura współczesna
OPINIA: Jeśli lubicie książki, które oprócz wciągającej fabuły pozwalają Wam zastanowić się nad otaczającym Was światem? To koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję, serdecznie Wam ją POLECAM! 
OCENA: 7.0








" - W powietrzu jest coś nowego. To suche zakurzone powietrze, które zawsze drapało w gardle, robi się czyste. Łatwiej teraz oddychać. Wkraczamy w coś innego. Oddalamy się od tego, co było, posuwamy się naprzód. Wszystko jest świeże. Wszystko jest czyste. Wszystko jest nowe. A mimo to znajome. Bo rozpoznajemy ten zapach. Ten zapach, tę wilgoć, otwartość. Bo to stamtąd przyszliśmy. Takie było powietrze w naszych rodzinnych stronach."





Zachodnia Norwegia, rok 2017. Siedemdziesięcioletnia Signe przybywa w rodzinne strony. Powracają bolesne wspomnienia o Magnusie, niespełnionej miłości, straconym dziecku… Nie ma już śladu po wzgórzach, rzece Breio i wodospadach Dwie Siostry, o których przetrwanie walczyła jako nastolatka. Dziką naturę okiełznano i wykorzystano do napędzania elektrowni wodnej. Pozostał tylko lodowiec. Ale i jego zwolennicy postępu postanowili przekuć w kostki lodu do drinków. Signe przyjeżdża, by podjąć z nimi ostatnią, nierówną walkę. Jej orężem jest Błękit – jacht, który otrzymała od ojca na osiemnaste urodziny...



Południe Francji, rok 2041. Panująca w Europie susza prowadzi do wojen i wyniszcza kontynent. Kolejne połacie lądu trawi pożar. David ucieka w ostatniej chwili, wraz z jedenastoletnią córką Lou. Lecz nawet obóz dla uchodźców nie jest już bezpieczną przystanią. Przemierzając wyludnioną okolicę, David i Lou w jednym z opuszczonych domów postanawiają zaczekać na koniec lub cud. Odnaleziona w ogrodzie żaglówka ma być ich arką, gdy w końcu spadnie deszcz…



Błękit to drugi tom cyklu powieściowego, rozpoczętego bestsellerową Historią pszczół, którego głównym tematem są zmiany klimatu i degradacja środowiska naturalnego. Zbudowana z dwóch równolegle prowadzonych i łączących się w zaskakujący sposób wątków powieść potwierdza pisarski kunszt Mai Lunde. Norweżka, jak nikt inny potrafi zgłębić meandry ludzkiej psychiki. Jednocześnie przekazuje nam, głuchym na wołanie dzikiej przyrody czytelnikom, przerażające ostrzeżenie – jeśli nie zaczniemy szanować otaczającej nas natury, zginiemy razem z nią.




„Błękit” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mai Lunde i muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona. Dlaczego? Ponieważ nie mając wcześniej styczności z tym co pisze, spodziewałam się jakiegoś quasi-podręcznikowego wywodu na temat zagrożeń płynących ze zbytniej eksploatacji natury przez człowieka, która koniec końców doprowadzi nas do punktu, gdzie życie przestanie istnieć. Jednak już od pierwszych stron zorientowałam się, że autorka swoją myśl i ostrzeżenie przekazuje nam wplatając je w fabułę utkaną w dwóch przestrzeniach czasowych i w dwóch różnych historiach, które mimo wszystko w taki czy inny sposób splatają się ze sobą. Poznajemy losy samozwańczej 70-letniej aktywistki Signe, która powraca do Zachodniej Norwegii, w swoje rodzinne strony, kiedy orientuje się, że lodowiec, który wiele dla niej znaczy, jest zagrożony i chce temu zapobiec spotykając się ze swoim ukochanym sprzed lat, Magnusem (akcja dzieje się w 2017 roku). Druga opowieść dotyczy losów Davida i jego 11-letniej córki Lou, którzy żyją w Południowej Francji, gdzie panująca aktualnie susza prowadzi do wojen i konfliktów, a ludzie stają w obliczu smutnej prawdy, że jeśli chcą przetrwać? Muszą uciekać do miejsc, gdzie jest jeszcze woda, pozostawiając za sobą swój dobytek i życie, które do tej pory znali. Tak dzieje się właśnie w przypadku wspomnianych bohaterów, którzy podczas ucieczki rozdzielają się z żoną Davida - Anną, oraz ich niespełna rocznym synkiem Augustem - oraz trafiają do swego rodzaju obozu dla uchodźców, gdzie liczą na to, że uda im się odnaleźć swoich bliskich (akcja dzieje się w 2041 roku). Na co dzień nie czytam literatury współczesnej, ponieważ jak dobrze wiecie osobiście lubuję się w kryminałach i thrillerach, jednak lubię od czasu do czasu sięgnąć po coś innego, coś co albo pozwoli mi się zrelaksować (dobrze napisana obyczajówka czy romans) albo poszerzy moje horyzonty myślowe, otwierając moje oczy na problemy, o których w życiu codziennym rzadko mamy czas, by pomyśleć. I do tej drugiej kategorii zaliczam właśnie bez wątpienia „Błękit”. Jeśli lubicie książki, które oprócz wciągającej fabuły pozwalają Wam zastanowić się nad otaczającym Was światem? To koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję, serdecznie Wam ją POLECAM! Planujecie przeczytać?


ZA KSIĄŻKĘ DZIĘKUJĘ:


6 komentarzy:

  1. Bardzo klimatyczne zdjęcie. Jestem ciekawa tej książki. Wpiszę ją sobie na listę 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Na półce czeka na mnie jeszcze "Życie pszczół" (zakupione w biedronkowym szale :D). Jeżeli przypadnie mi do gustu, chętnie sięgnę i po "Błękit" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ładne zdjęcie!!!
    Książka natomiast chyba niezbyt by mi przypadła do gustu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie sięgnij jeszcze po Historię pszczół - mnie się zdecydowanie bardziej podobała niż Błękit ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie zdążyłam sięgnąć po "Historię pszczół", która czeka na półce, a tu już dołączył "Błękit" do przeczytania :) Muszę się sprężyć i w końcu poznać twórczość Lunde <3

    goszaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze słyszę o tej książce ale recenzja mnie zaciekawiła bardzo :)
    Pozdrawiam
    http://onlybooks-jdb.blogspot.com/2018/06/bez-leku.html#more
    Ps. Przepiękny wygląd bloga!!

    OdpowiedzUsuń

Hej! Bardzo Ci dziękuję, że pojawiłaś/łeś się na moim blogu - będzie mi tym bardziej miło, kiedy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję! :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.